- Szczegóły
- Kategoria: 2011-2020
- Odsłon: 279
Niewątpliwym wydarzeniem artystycznym 35 Lata Kwiatów w Otmuchowie był koncert zespołu „Lumen” z Poznania. Wykonał on Pop-oratorium „Miłosierdzie Boże”, które do słów ś. s. Faustyny Kowalskiej skomponował dr Zbigniew Małkowicz – pianista, kompozytor, dyrygent, na stałe związany z Teatrami Muzycznymi Poznania i Wrocławia. Partie chóralne wykonały połączone chóry Talis Cantus z Parafii śś. Mikołaja i Franciszka Ksawerego w Otmuchowie i Fraternitas z Parafii ś. Elżbiety w Nysie oraz młodzież i dzieci szkół otmuchowskich i nyskich. Ta muzyczna uczta duchowa stała się możliwa dzięki inspiracji i olbrzymiemu zaangażowaniu p. Bronisławy Kozubek – Treli, dyrygentki połączonych chórów Talis Cantus i Fraternitas oraz członkom tych chórów.
Wyśpiewując, w rytm muzyki p. Małkowicza, potęgę miłości miłosiernej Boga do człowieka, widz reaguje spontanicznie i z ogromnym entuzjazmem. Tak też było podczas dwóch koncertów: 29.06.07r u ś. Elżbiety w Nysie i 30.06.07r. u śś. Mikołaja i Franciszka Ksawerego w Otmuchowie.
Zobacz zdjęcia z koncertu
Muzyka, w której odbijają się rytmy amerykańskie, irlandzkie, folklor ziem wschodnich oraz średniowieczne i renesansowe motywy, zmuszała zebranych do radosnego skandowania, klaskania, podrygiwania, ale również skłaniała do zadumy, a momentami wzruszała do łez.
Otmuchowska, przepiękna, barokowa świątynia pękała w przysłowiowych szwach! Do Kościoła przybyli sponsorzy oraz zaproszeni goście z Burmistrzem Otmuchowa p. Janem Woźniakiem na czele. Najpiękniejsza tajemnica wiary – miłość miłosierna Boga do człowieka, poprzez śpiew i muzykę ogarnęła wszystkich i z setek ust zabrzmiało nagle „Dzięki Ci Boże…” wspomagane przez chór i solistów i … zdawało się, że drgnęły pilastry i zawirowały w radosnym tańcu freski Dankwarta…
Partie solowe oratorium wykonali: Marzena i Aleksandra Małkowicz oraz Piotr Szulc. Orkiestrę, solistów i chór poprowadził - w Nysie kompozytor dr Zbigniew Małkowicz, a w Otmuchowie – Alan Urbanek, kierownik artystyczny i dyrygent chóru Uniwersytetu Wrocławskiego „Gaudium”.
Jeden z widzów powiedział, że to niesamowite, co wykonawcy zrobili z publicznością, że już dawno, czegoś takiego nie przeżył. Kto śpiewa, ten modli się podwójnie - niech modlitwa o najpiękniejszej miłości na zawsze zagości w naszych sercach.
W październiku ubiegłego roku wzięliśmy udział w wykonaniu Oratorium w Katedrze w Opolu. To wydarzenie nasunęło nam pomysł, żeby to cudowne dzieło pokazać mieszkańcom Otmuchowa i Nysy. Zachęcamy gminy i parafie Opolszczyzny – niech pieśń o Bogu i Jego miłości zagości pod naszymi strzechami.
"Miłosierdzie Boże" - Nysa, Otmuchów 29/30 VI 2007
- Szczegóły
- Kategoria: 2011-2020
- Odsłon: 297
1 kwietnia 2007 roku, w wigilię 2 rocznicy śmierci naszego Wielkiego Polaka, Papieża Jana Pawła II, w Kosciele Mariackim odbył się długo oczekiwny przez mieszkańców miasta koncert z udziałem 300 osobowego chóru, orkiestry i solistów. Program koncertu wypełniło dzieło Zbigniewa Małkowicza Pop-Oratorium "Miłosierdzie Boże" do tekstu Św s.Faustyny Kowalskiej.
Wspaniała atmosfera stworzona przez organizatorów, energiczny i niezwykle sprawny dyrygent Alan Urbanek, oraz radość jaka emanowała ze wszystkich wykonawców sprawiły, że koncert został owacyinie przyjęty przez miłośników muzyki, a przede wszystkim zachowujących we wdzięcznej pamięci Papieża Polaka. Bardzo dobrze się stało, że znależli się ludzie dla których realizacją tego szlachetnego pomysłu była zadaniem wdzięcznym i zaszczytnym.
Po wielu godzinach spędzonych na próbach orkiestry i chórów przyszedł czas na wykonanie tego wspaniałego dzieła. Na sczególne wyrazy uznania i wdzięczności zasługują tu muzycy, śpiewacy i wszyscy ci, którzy przyczynili się do oastatecznego sukcesu stargardzkiego wykonania. Śpiew naszych chórzystów był nad podziw czysty, szlachetny i co najwazniejsze był to śpiew amatorów, śpiew radości i miłości, bo takie przecież jest MIŁOSIERDZIE BOŻE. Brawa dla kompozytora, wspaniałego dyrygenta, brawa dla chórów, orkiestry, solistów, narratorów i zespołu LUMEN, który towarzyszył wykonawcom. Na zakończenie tej wspaniałej uroczystości wspólnie odśpiewana została ulubiona pieśń naszego Papieża "BARKA"
Dziękujemy za kartkę z życzeniami Wielkanocnymi !
Stargard Szczeciński - 1 IV 2007
- Szczegóły
- Kategoria: 2011-2020
- Odsłon: 290
Kiedy w dniach wielkiej żałoby po smierci Jana Pawła II mieszkańcy Czarnkowa spotkali się w amfiteatrze na pożegnalnym koncercie, uroczyście deklarowali "Pamięć i Czuwanie". Po dwóch latach okazało się, że słowa dotrzymali. Podczas sobotniego koncertu dnia 31 marca, setki widzów oddało hołd Papieżowi- Polakowi. Wypełniony do ostatniego miejsca czarnkowski amfiteatr mógł oklaskiwać Zespół Muzyki Sakralnej "LUMEN", Chór Szkół Nazaretańskich z Kalisza, chór męski " Harmonia" z Czarnkowa oraz solistów: Julię Rozińską- Kopala, Piotra Szulca i Macieja Wojciechowskiego.
Fragmenty "Dzienniczka" czytała siostra Karen Trefankowska. Całością dyrygował, jednocześnie akompaniując na intrumentach klawiszowych, sam kompozytor Zbigniew Małkowicz. Cieszy zwłaszcza udział czarnkowskiego chóru, który mimo krótkiego czasu zdołał przygotować 16 pieśni i godnie włączyć się w oratoryjne śpiewanie.
Wieczorme muzyczne spotkanie miało w sobie wiele elementów modlitwy i czuwania. Pop- Oratorium było formą ewangelizacji, trafiającą do serc wierzących i niewierzących, małych i dużych, pokornych i niepokornych, do wszystkich. Stanowiło próbę przedstawienia i przypomnienia słuchaczom głęboko humanistycznego wzorca ludzkiej egzystencji, opierającej się na wartościach dobra, prawdy, piekna i wiary. To niezwykłe muzyczne święto było okazją do wspólnej nietypowej modlitwy.
A pieśni religijne oraz blask palących się zniczy stworzyły niezwykłą atmosferę zadumy i refleksji nad życiem, przemijaniem i śmiercią. Po raz kolejny okazało się, że pamięć o Ojcu Świętym zawsze zbliża ludzi, pozwalając im spontanicznie reagować na słowa płynące ze sceny. Koncert zakończyła wspólnie odśpiewana przez artstów "Barka", po której wszyscy udali się przed kościół i złożyli zapalone lampiony i znicze przed krzyżem.
Fotorelację i tekst przysłała nam Justyna Drobna. Serdecznie dziękujemy!
Obszerna fotorelacja również na stronie: www.czarnków.pl
Czarnków - 31 marca 2007
- Szczegóły
- Kategoria: 2011-2020
- Odsłon: 299
Muzyka to nie tylko wyrażanie uczuć. Dla niektórych to wielkie szczęście, że można w ten sposób wyrazić swoją modlitwę.
Powyżej i na dole: Podziw wśród widzów i słuchaczy w legnickiej katedrze wzbudzała nie tylko potęga śpiewui muzyki, ale również liczba chórzystów
W świecie współczesnym, świecie szybkiej konsumpcji i kultu wartości materialnych nie potrzeba dowodów na to, że temat wiary, której treścią może być choćby miłosierna miłość Boga do każdego człowieka, jest mało popularny. Dlatego powstało pop-oratorium.
Światowa modlitwa
Spotkanie w legnickiej katedrze, w ramach Legnickiego Roku Jana Pawła II, jeszcze raz pokazało bogactwo nie tylko objawień, które stały się udziałem św. Siostry Faustyny, ale również bogactwo form modlitwy do Boga. Jedną z nich jest pop-oratorium w wykonaniu Zbigniewa Małkowicza z zespołu Lumen, który do wierszy św. Siostry Faustyny skomponował muzykę. Młody zespół Lumen istnieje od 2003 roku i wykonuje własną muzykę. Bardzo ważne dla niego jest powstanie pop-oratorium „Miłosierdzie Boże” do słów św. Siostry Faustyny Kowalskiej, ponieważ są one istotą zespołu.
– Dla mnie jest to forma ewangelizacji, trafiająca do serc wierzących i niewierzących, małych i dużych, pokornych i niepokornych, do wszystkich – mówi Zbigniew Małkowicz.
– Nie każdy bierze „Dzienniczek” do ręki, nie każdy go przeczyta – mówi Aleksandra Małkowicz, wokalistka zespołu Lumen, córka Zbigniewa. – Jest to taka skrócona forma, sens wyjęty z „Dzienniczka”, który może po prostu dojść do ludzi – dodaje.
Ta forma muzyki stanowi próbę przedstawienia wartości dobra, prawdy i piękna. – Orędzie Miłosierdzia, które Jezus przekazał ludzkości poprzez św. Sio- strę Faustynę, wieloma sposobami dociera do najdalszych zakątków świata – podkreśla Zbigniew Małkowicz. Między innymi dlatego tekstom towarzyszy muzyka w bardzo różnorodnych stylach. Współgrają obok siebie radosne melodie amerykańskie, irlandzkie, folklor ziem wschodnich oraz średniowieczne i renesansowe motywy muzyczne. – W oratorium zawarłem elementy muzyczne z różnych stron świata, by w ten sposób podkreślić, że miłosierdzie Boże jest przeznaczone dla każdego, niezależnie od pochodzenia – wyznaje kompozytor. Legnicka katedra wypełniła się stałymi sympatykami LRJPII nie tylko z Legnicy, ale również ze Zgorzelca, Wrocławia i innych dużych miast
Droga do wiary i sukcesu
Świat współczesny niesie ze sobą wiele zagrożeń, pod których wpływem są często młodzi ludzie. Wielu z nich ociera się o niebezpieczną rzeczywistość. Niektórzy nie potrafią się jej oprzeć i osłabiają swoją wiarę, idąc na łatwiznę. – W młodości tak bardzo osłabła moja wiara, że to wszystko było wręcz na granicy niewiary – mówi Zbigniew Małkowicz. – Światowe prądy, ideologie, które młodym ludziom zawracały w głowach, mnie też zawróciły. Wtedy bardziej poznałem swoje słabości i nie chciałem się poddać rygorom. Zacząłem iść na skróty – dodaje Małkowicz. W życiu muzyka pojawili się ludzie, którzy nie pozostawili go samego. Zaczęli nad nim pracować. Widzieli w nim dobrego człowieka, któremu trzeba pomóc. – Wtedy usłyszałem z wnętrza siebie pytanie – mówi kompozytor. – Jeszcze nie wierzysz w Pana Boga? To w co ty wierzysz? I zobaczyłem, że ja w nic nie wierzę – dodaje. Przez szereg lat pracy w dyrygenturze symfonicznej, potem na studiach, w pracy, operetce itd. odnawiało się to pytanie w życiu Zbigniewa Małkowicza. Z roku na rok narastała tęsknota za muzyką sakralną. – W wieku 40 lat pomyślałem sobie... Jeśli nie teraz, to nigdy – opowiada muzyk. – I zacząłem pracować. Poczułem pragnienie przekazywania treści i wartości duchowych przez muzykę. Teraz wiem, że muzyka potrafi poruszyć sfery duchowe. Pomagały mi w tym każdego dnia słowa św. Faustyny: „Me serce ciągnie, gdzie Bóg mój ukryty”. W momencie, kiedy biorę się za tekst i staram się dobrać do tego muzykę, wyrażam moją najszczerszą modlitwę – mówi Zbigniew Małkowicz. Dlatego komponowanie dla autora pop-oratorium jest niezwykle autentycznym momentem emanującym na innych. – Chodzi o to, żeby to światło, lumen – od tego pochodzi nazwa naszego zespołu – w tych trudnych czasach zapalać w innych ludziach. Pragnę dawać ludziom nadzieję. ␣
Młodzi ludzie przez gitarę, perkusję, śpiew najlepiej przemawiają do młodych
Zainteresowanie oratorium było dostrzegalne u każdego. Od najmłodszego do najstarszego.
HISTORIA ZESPOŁU
Zespół powstał na początku 2003 roku. Dla uświetnienia dzieła zespół pozyskał do współpracy wybitnego polskiego wokalistę jazzowego Marka Bałatę oraz członka grupy Vox Dariusza Tokarzewskiego. Prapremiera pop-oratorium odbyła się 22 lutego 2004 roku we Wrocławiu. W koncercie premierowym razem z zespołem Lumen wystąpił Chór Uniwersytetu Wrocławskiego Gaudium, Wrocławska Orkiestra Kameralna, a całością dyrygował Alan Urbanek. Dużym projektem zespołu Lumen są „Psalmy Dawida”, cykl kilkunastu songów powstałych z fascynacji Księgą Psalmów. Po serii koncertów związanych z obchodami kolejnej rocznicy wyboru Papieża Polaka 22 października pop-oratorium zabrzmiało w Kanadzie, w prestiżowej sali Roy Thomson Hall w Toronto. Na zamówienie sióstr SMBM została napisana również muzyka do litanii do św. Siostry Faustyny.␣
Sonda POMIĘDZY MUZYKĄ A MODLITWĄ
ALEKSANDRA MAŁKOWICZ,WOKALISTKA ZESPOŁU LUMEN
– Pop-oratorium traktuję na pewno jako modlitwę. To dla mnie wielkie szczęście, że można robić coś takiego ze względów religijnych. W ten sposób można znaleźć jakiś sens w życiu przez robienie czegoś pożytecznego, a przede wszystkim związanego z wiarą – to po pierwsze. Po drugie jest to rzecz bardzo ciekawa, nadająca życiu nutkę czegoś interesującego. Po trzecie niezwykle wartościową sprawą jest współpraca z rodzicami.
ZBIGNIEW MAŁKOWICZ,KOMPOZYTOR ZESPOŁU LUMEN
– Do najpiękniejszych okresów życia zaliczam ten, gdy komponowałem. To było w większości na tournée zagranicznym, gdzie z daleka od rodziny trzeba po koncertach czymś wypełnić czas. Wtedy siadałem, otwierałem Stary Testament i przeglądałem Psalmy, które wcześniej były mi bliskie, a chciałem do nich ułożyć muzykę. Pamiętam, że długo pracowałem nad melodią. Ale to było na początku. Po kilku wersetach przychodziły mi pomysły w jednej sekundzie. Obecnie komponując muzykę, biorę pod uwagę wspaniałe zespoły o tematyce chrześcijańskiej. Należy się bardzo cieszyć, że są różne style muzyczne. Nie ukrywam, że w mojej twórczości powolutku zaczynam skręcać w kierunku młodzieży. Ja tu jestem jako Ojciec Kompozytor, a dookoła sami młodzi ludzie, i to oni właśnie przez gitarę, perkusję, śpiew do tych młodych przemawiają. Oni dobrze się rozumieją.
GOŚĆ LEGNICKI
Pop-oratorium „Miłosierdzie Boże”
- Szczegóły
- Kategoria: 2011-2020
- Odsłon: 291
W ostatnią niedzielę sierpnia, na dziedzińcu i w otoczeniu kościoła przy ul. Żytniej 1, odbył się festyn niezwykły! Nietuzinkowy i niecodzienny! Radosny i kolorowy! Rozśpiewany i roztańczony! Festyn, który potrafi integrować i aktywizować mieszkańców naszej dzielnicy.
Druga edycja wielkiej imprezy o charakterze cyklicznym, elektryzowała spotkaniami z historią, kulturą, muzyką, artystami, ale także z wartościową książką o charakterze religijnym, z okazji 81 rocznicy wstąpienia Świętej Faustyny do klasztoru, właśnie przy ulicy Żytniej. Nie zabrakło loterii z nagrodami, kiermaszu smacznych wypieków, ekspozycji fotograficznej z racji 25-lecia tutejszej Parafii Miłosierdzia Bożego i Świętej Faustyny, gawęd i ciekawych spotkań, a na estradzie tak wspaniałych wykonawców piosenki religijnej, jak chociażby Magda Anioł, Zespól Muzyki Sakralnej „Lumen”, czy Siostry Matki Bożej Miłosierdzia, które przygotowały niezwykle ciekawy montaż poetycko-muzyczny...
Tegoroczny festyn zorganizowaliśmy z okazji 101 urodzin Świętej Faustyny - mówi ksiądz proboszcz Tadeusz Polak. - I mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się zamknąć odcinek ulicy Żytniej, od Skweru Wyszyńskiego do ul. Wolność, a wówczas dosłownie zrealizujemy hasło-nazwę festynu ulicą „Żytnią do nieba”.
Skąd taki, a nie inny tytuł imprezy?
To miejsce jest związane z niezwykłymi postaciami tej części miasta, tej części Woli - odpowiada ksiądz Tadeusz Polak. - Tutaj bowiem błogosławiony Zygmunt Szczęsny Feliński, który był arcybiskupem Warszawy w czasach Powstania Styczniowego, zakupił część gruntu od ulicy Żelaznej do dawnej ulicy Wroniej i posadowił dwa klasztory: Rodziny Maryji (zakon założony w Petersburgu dla opieki nad dziećmi zaniedbanymi) i Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia (przybyły do nas z Francji). Ksiądz arcybiskup jest zatem fundatorem naszej parafii. Druga wielka postać to Święta Faustyna, która przy ulicy Żytniej, w 1925 roku, rozpoczynała swój postulat. W kaplicy, która obecnie jest kościołem parafialnym, modliła się, przyjmowała sakramenty. Matka Teresa Potocka, założycielka Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce, również jest fundatorką kościoła. Nie jest błogosławioną, nie jest świętą, ale przecież jest postacią niezwykłą i czczoną w zakonie oraz w parafii. Kolejna wielka postać związana z tym miejscem, to Prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński, który erygował parafię w 1981 roku, czyli ustanowił, że przy ulicy Żytniej powstanie nowa jednostka Kościoła, Parafia Miłosierdzia Bożego. Później dodano jeszcze tytuł „Błogosławionej”, a obecnie „Świętej Faustyny". No i- związany z naszą parafią, choćby przez to, że w sąsiedztwie znajduje się Dom Episkopatu Polski, często bywał tam na konferencjach, Sługa Boży Karol Wojtyła, ale gościł u nas także jako Wielki Papież Jan Paweł II. W 1991 roku nagrywał nawet program telewizyjny „Ziarno”...
Ale nie są to przecież wszystkie wielkie nazwiska, z którymi kojarzy się historyczna ulica Żytnia...
Oczywiście, że nie! Mógłbym wymieniać w nieskończoność: Święty Maksymilian, Ksiądz Jerzy Popiełuszko, Matka Teresa z Kalkuty.... I pomyślałem, że warto o tych wielkich postaciach pamiętać, warto ocalić od zapomnienia frapujące historie związane z tymi nietuzinkowymi postaciami. Pokazać, jak bardzo te wyjątkowe nazwiska związane są z historią Woli. Z historią naszej dzielnicy! Z historią miasta.
Wróćmy jednak do festynu, który podobnie, jak niedziela przy ul. Żytniej, związany był z przeżywaniem dwóch ważnych dla nas rocznic...
Przeżywaliśmy 101 rocznicę urodzin Świętej Faustyny i 25 rocznicę istnienia parafii (srebrny jubileusz). Obok bardzo ważnego życia liturgicznego, na naszym terenie pojawiły się podczas festynu liczne stoiska, stragany, ciekawe pamiątki związane z parafią, scena koncertowa, a po południu, o godzinie 15.00, miała miejsce Uroczysta Koronka do Miłosierdzia, jako dziękczynienie za łaski, które otrzymujemy. Zwłaszcza przez te dwadzieścia pięć lat. Pół godziny później swój koncert zaprezentował zespół „Lumen”. O godzinie 18.00 była msza święta, a po niej, o godzinie 19.00, oklaskiwaliśmy na estradzie Magdę Anioł, która przedstawiła ciekawy i piękny recital...